Link aktualny w 2023✓ https://mubi.pl/zachar Najtańsze OC +150 zł cashback +do 2000 zł premii Czy auta na wodór pokonają w …
Pobrane z Youtube Elektryk do Domów, Naprawa Elektryki w Domu, Serwis naprawy elektryki i Elektroniki, Elektryk Warszawa, Naprawa Elektryki Warszawa, nasz elektryk z dojazdem na terenie Warszawy i okolic pomaga w trudnych sprawach.
Related
28 thoughts on “Wodór to przyszłość? Elektryki to ślepa uliczka? Pudło!”
Czy auta na wodór pokonają w przyszłości auta na baterie? Czy "elektryki" to rzeczywiście ślepy zaułek motoryzacji?
NH3 amoniak , tankujemy jak zwykle płynne paliwo ,później auto pobiera amoniak i rozdziela na wodór i azot następnie ogniwo paliwowe zamienia na prąd i jedziemy i takie rozwiązanie problemu z wodorem,produkujemy niesamowite ilości amoniaku już teraz,więc niech nie hamują i nie sciemniają
Problemem nie jest magazynowanie wodoru tylko chciwość korporacji bo każdy chce na tym zarobić a tutaj za bardzo sie nie da.Stąd trzeba wykluczyć wodór.Nie magazynowć wodór a wytwarzać wodór w samochodzie w domu i pieron wie gdzie jeszcze ale nie ma wtedy monopolu i to jest złe ! W Latach 80 tych XX wieku w Japonii jezdziły małe samochody zasilane wodorem nie zmagazynowanym ale wytwarzanym na pokładzie i jedzdziły…Wodorowa rewolucja właśnie nadeszła i już się nie zatrzyma,koncerny paliwowe o tym wiedzą dlatego zrobia wszystko by wykluczyć wodór jako ogólnodostępnej energii mając panele lub byle jaka turbinę wiatrowa każdy dla swoich potrzeb jest w stanie wyprodukować tyle wodoru ile bedzie potrzebował nie musi kupić i tu jest zagrożenie o to chodzi nie musi kupować ! Baterie elektryczną musi kupić wodoru NIE ! 🙂 Przypominam starszym jak było z wolnym programem Android wypuszczonym przez Google na złość Microsoft-owi jak szalał Gates dało się? Dzisiaj o Windows 5 dla telefonów można poczytać w Wikipedii a Android ma sie dobrze na całym Świecie i za darmo ! To samo będzie z wtwornicami wodoru.Pozdrawiam twardogłowych 🙂
Kiedyś Fiata 126p modyfikowałem. I próbowałem na różnych paliwach typu "bimber" czy hho. Wszystko działa trzeba tylko trochę checi, cierpliwosci oraz w ustawieniach zapłonu pokombinować i dawkowanie zmodyfikować. Jest duże prawdopodobieństwo że woda jako paliwo już dawno była by powszechna gdyby nie ogromne koncerny które na tym straciły by ogromne ilości $$.
Człowiek jako istota, nie ma naturalnego wroga. Mi Matrix siódtr Wachowskich otworzył oczy, człowiek od momentu poczęcia jest już dojony, chodźby przez podatki, a finalnie nie będziemy mieli nic, tzn. wszystko na wynajem i będziesz szczęśliwy. To ma sens, po co zakładać sobie łańcuch w postaci własności i kredytów, pod warunkiem gwarancji godziwej egzystencji o co w dzisiejszym i przyszłym świecie, wygląda że będzie coraz trudniej.
Widzę kilka problemów, g. mnie, magazyn energii jakim jest "bateria" w elektryku podraża koszt jego budowy i utrzymania, na tą chwilę dla przeciętnego Kowalskiego jest to nieuzasadnione ekonomicznie. Dodatkowo, w taryfie netbillingu, w miesiącu listopad-luty produkcja nie zaspokaja zużycia obiektu i ptą trzeba kupować. Jeżeli wszyscy zaczną ładować auta koło 21-szej, to sieć może tego nie wytrzymać, puki co aut na szczęście jest za mało aby problem wystąpił. Dodatkowym obciążeniem sieci w okresie zimowym i wieczornych godzinach są pompy ciepła, których przybywa lawinowo. W energetyce, kolei nie robiono nic pod dzisiejsze zapotrzebowanie, pierwsza elektrownia powinna powstać 30 lat temu, bazujemy głównie na węglu a fotowoltaika destabilizuje tylko zapotrzebowanie na prąd, patrząc na bierną produkcję jesień-zima. Dopiero takie paliwo jak wodór, tankowane do pojazdu, jest pozbawione w/w wad. Niedogodnością w elektrykach jest potrzeba podpinania kabla, na dłuższą metę jest to zbyt duży obowiązek do którego obecnie nie jesteśmy przyzwyczajeni, a zauważymy odczujemy ulgę jak się elektryka pozbędziemy. El. technologia ma też wadę, ponoć po wystrzeleniu poduszki powietrznej podczas zderzenia, pojazd elektryczny musi zostać poddany 3 dniowej kwarantannie i odizolowany ze względu na prawdopodobieństwo uszkodzenia ogniw, ASO są ponoć do tego przygotowane proceduralnie na wypadek zapalenia się auta. Następnym problemem będzie wyższy koszt ubezpieczenia. Kiedyś w wielu branżach były działy do długofalowych testów, począwszy od analizy ekonomiczności do wieloletniego zużycia pojazdu. Dzisiaj powstają w ich miejsce działy odchodzania produktu, tzn. jak zmniejszyć ściankę i ją przetłoczyć aby wytrzymała do końca gwarancji. Elektyki są wpychane kolanem przez UE i wyśrubowane normy spalin, a branża motoryzacyjna zamiast korzystać z technogii wodorowej, bawi się w nieuzasadnione ekonomicznie mobilne magazyny elergii i całkowicie przerzuca koszty na konsumenta. Dowiemy się i podsumujemy to za 20 lat, teraz można tylko gdybać.
Elektryki to tylko technologia przejściowa. Jak by nie chcieć to i tak wodór będzie ostatecznym paliwem. Mogę wam polecić kanał Bald Tv. Tam gościu tłumaczy dlaczego wodór tak ciężko ma się przebić, część z was już się domyśla hehehe. Ciekawe czym zastąpią lit w bateriach już nie długo. Pozdrawiam
Droga gadająca głowo albo jesteś bardzo naiwny albo świadomie wprowadzasz ludzi w błąd auto na baterie to pierwsze lata 20-go wieku. Wówczas ludzie jeszcze kierowali się rozumem i nie było UE dlatego szybko zrozumieli że to nie ma sensu na dalsze dystanse i zostały te pojazdy używane na krótkie dystanse bo tego to już wtedy były dobre i tak to pozostanie ponieważ rozwój baterii znacząco nie nastąpił. Natomiast wodór to nowa technologia i szybko się rozwija jeżeli ktoś tego nie zabroni ze względu na łatwą dostępność i brak możliwości wielkich zysków to będziesz się wstydzić swoich dzisiejszych porównań
ELEKTRYK NA BATERIE TO TYLKO GADZET EKOTERORYSTOW I ONI TO WIEDZA SWIADCZY O TYM CHOCBY BRAK INWESTYCJI W INFRASTUKTORE no chyba ze utrzymamy permanentny zakaz opuszczania miejsca zakwaterowania (ZOMZ)
Masz rację auta uniwersalne pójdą w zapomnienie i tak dzisiaj w większości rodzin już są dwa lub trzy samochody. Pozostaje oczywiście problem cen. Komunikacja miejska na pewno przejdzie na ogniwa paliwowe, transport drogowy chyba również, pozostają czynniki "niezależne" od technologii i zdrowego rozsądku.
no nie. jaka demagogia. Auta na wodór nie ładuje się z gniazdka i dystrybucja jest jak LPG tylko bardziej wydajne. A dodatkowo samochody wodorowe są bezpieczniejsze, nie są zlomowane po wypadku, nie kuleja w zimie, a zbiornik i bateria paliwowa się nie degradują w przeciwienstwie do baterii chemicznych.
Troszkę oszukane to porównanie wydajności bo nie są brane straty rozladowania baterii, straty ładowania są zaniżone, pomijana jest konwersja prądu zmiennego na staly przy ladowaniu i uplyw ladunku na baterii i większy cięzar samochodu. Biorąc to pod uwagę ucieka kolejne 10-20% i róznica przestaje byc tak imponująca.
Wygląda na materiał sponsorowany przez Teslę (albo VW) ;-). A tak serio, bateryjniaki, to pewnie etap przejściowy. Tylko, żeby nie trwał następne 100 lat, jak w przypadku benzyny/ropy (co my zrobimy ze zużytymi przez sto lat bateriami li-ion?).
No wszystko okay, ale w minucie 6:02 zaczynasz mówić o ładowaniu w domu/pod domem. Załóżmy ze przeciętny Kowalski w cebulandii mieszka w bloku i w promieniu 60km nie ma ŻADNEJ ładowarki do aut elektrycznych, to jak taki człowiek ma ładować takie auto? Baterii do domu nie weźmie a i przedłużacza nie wypuści przez okno na parking żeby naładować „zabawkę na prąd”. Wg. Mnie osobiście elektryfikacja to jest jedna wielka ściema, bo świat jest zanieczyszczany przez auta spalinowe, a czołgi? A helikoptery i samoloty? A parostatki, a łodzie, kutry itd.? A rakiety kosmiczne? Napędzicie to wszystko bateryjkami? Bo mi sie wydaje ze ni cholery
Czy auta na wodór pokonają w przyszłości auta na baterie? Czy "elektryki" to rzeczywiście ślepy zaułek motoryzacji?
Promocja na ubezpieczenia:
https://mubi.pl/zachar
Szukaj części na Allegro:
https://na.allegro.pl/Zachar_szukajczesci
Subskrybuj kanał Zachar OFF: http://www.youtube.com/user/ZacharOFFpl?sub_confirmation=1
Zobacz co testuję teraz:
https://www.facebook.com/zacharoffpl
https://instagram.com/zachar_off
NH3 amoniak , tankujemy jak zwykle płynne paliwo ,później auto pobiera amoniak i rozdziela na wodór i azot następnie ogniwo paliwowe zamienia na prąd i jedziemy i takie rozwiązanie problemu z wodorem,produkujemy niesamowite ilości amoniaku już teraz,więc niech nie hamują i nie sciemniają
https://www.youtube.com/shorts/loecXpNH4WM
samochód będziemy ładować wieczorem , a wtedy panele słoneczne strajkują , a w dzień możemy produkować z paneli wodór .
Halo , halo , a spadek pojemności baterii zimą ? Gdzie naładowałeś do fula wieczorem a rano masz połowę ?
Byłem przekonany, że wodór, to przyszłość i właśnie dostałem po mordzie, jeszcze mnie nie skopali, ale są na dobrej drodze 😉
Produkcja w dużej skali wodoru na pewno będzie tania, ale lobbyści tego świata muszą sprzedać inne drogie swoje bateryjne samochody
Cena baterii? Zużycie baterii – sprawność. Po 3-5 lat trzeba zmienić na nowe…czy to ktoś brał pod uwagę
Problemem nie jest magazynowanie wodoru tylko chciwość korporacji bo każdy chce na tym zarobić a tutaj za bardzo sie nie da.Stąd trzeba wykluczyć wodór.Nie magazynowć wodór a wytwarzać wodór w samochodzie w domu i pieron wie gdzie jeszcze ale nie ma wtedy monopolu i to jest złe ! W Latach 80 tych XX wieku w Japonii jezdziły małe samochody zasilane wodorem nie zmagazynowanym ale wytwarzanym na pokładzie i jedzdziły…Wodorowa rewolucja właśnie nadeszła i już się nie zatrzyma,koncerny paliwowe o tym wiedzą dlatego zrobia wszystko by wykluczyć wodór jako ogólnodostępnej energii mając panele lub byle jaka turbinę wiatrowa każdy dla swoich potrzeb jest w stanie wyprodukować tyle wodoru ile bedzie potrzebował nie musi kupić i tu jest zagrożenie o to chodzi nie musi kupować ! Baterie elektryczną musi kupić wodoru NIE ! 🙂 Przypominam starszym jak było z wolnym programem Android wypuszczonym przez Google na złość Microsoft-owi jak szalał Gates dało się? Dzisiaj o Windows 5 dla telefonów można poczytać w Wikipedii a Android ma sie dobrze na całym Świecie i za darmo ! To samo będzie z wtwornicami wodoru.Pozdrawiam twardogłowych 🙂
W pełni się z Tobą zgadzam .
Kiedyś Fiata 126p modyfikowałem. I próbowałem na różnych paliwach typu "bimber" czy hho. Wszystko działa trzeba tylko trochę checi, cierpliwosci oraz w ustawieniach zapłonu pokombinować i dawkowanie zmodyfikować. Jest duże prawdopodobieństwo że woda jako paliwo już dawno była by powszechna gdyby nie ogromne koncerny które na tym straciły by ogromne ilości $$.
Człowiek jako istota, nie ma naturalnego wroga. Mi Matrix siódtr Wachowskich otworzył oczy, człowiek od momentu poczęcia jest już dojony, chodźby przez podatki, a finalnie nie będziemy mieli nic, tzn. wszystko na wynajem i będziesz szczęśliwy. To ma sens, po co zakładać sobie łańcuch w postaci własności i kredytów, pod warunkiem gwarancji godziwej egzystencji o co w dzisiejszym i przyszłym świecie, wygląda że będzie coraz trudniej.
Widzę kilka problemów, g. mnie, magazyn energii jakim jest "bateria" w elektryku podraża koszt jego budowy i utrzymania, na tą chwilę dla przeciętnego Kowalskiego jest to nieuzasadnione ekonomicznie. Dodatkowo, w taryfie netbillingu, w miesiącu listopad-luty produkcja nie zaspokaja zużycia obiektu i ptą trzeba kupować. Jeżeli wszyscy zaczną ładować auta koło 21-szej, to sieć może tego nie wytrzymać, puki co aut na szczęście jest za mało aby problem wystąpił. Dodatkowym obciążeniem sieci w okresie zimowym i wieczornych godzinach są pompy ciepła, których przybywa lawinowo. W energetyce, kolei nie robiono nic pod dzisiejsze zapotrzebowanie, pierwsza elektrownia powinna powstać 30 lat temu, bazujemy głównie na węglu a fotowoltaika destabilizuje tylko zapotrzebowanie na prąd, patrząc na bierną produkcję jesień-zima. Dopiero takie paliwo jak wodór, tankowane do pojazdu, jest pozbawione w/w wad. Niedogodnością w elektrykach jest potrzeba podpinania kabla, na dłuższą metę jest to zbyt duży obowiązek do którego obecnie nie jesteśmy przyzwyczajeni, a zauważymy odczujemy ulgę jak się elektryka pozbędziemy. El. technologia ma też wadę, ponoć po wystrzeleniu poduszki powietrznej podczas zderzenia, pojazd elektryczny musi zostać poddany 3 dniowej kwarantannie i odizolowany ze względu na prawdopodobieństwo uszkodzenia ogniw, ASO są ponoć do tego przygotowane proceduralnie na wypadek zapalenia się auta. Następnym problemem będzie wyższy koszt ubezpieczenia. Kiedyś w wielu branżach były działy do długofalowych testów, począwszy od analizy ekonomiczności do wieloletniego zużycia pojazdu. Dzisiaj powstają w ich miejsce działy odchodzania produktu, tzn. jak zmniejszyć ściankę i ją przetłoczyć aby wytrzymała do końca gwarancji. Elektyki są wpychane kolanem przez UE i wyśrubowane normy spalin, a branża motoryzacyjna zamiast korzystać z technogii wodorowej, bawi się w nieuzasadnione ekonomicznie mobilne magazyny elergii i całkowicie przerzuca koszty na konsumenta. Dowiemy się i podsumujemy to za 20 lat, teraz można tylko gdybać.
Elektryki to tylko technologia przejściowa. Jak by nie chcieć to i tak wodór będzie ostatecznym paliwem. Mogę wam polecić kanał Bald Tv. Tam gościu tłumaczy dlaczego wodór tak ciężko ma się przebić, część z was już się domyśla hehehe. Ciekawe czym zastąpią lit w bateriach już nie długo. Pozdrawiam
Bardzo dobry i merytoryczny materiał poglądowy. Wreszcie zrozumiałem , w czym rzecz.
Niech robia wodór z nadwyżek oze a gdy nie ma energii z oze tankowac wodor i tak samo w domu przy nadwyżkach znierac wodor na zime
Wodór trudno magazynować. Lepszym rozwiązaniem dla produkcji energii może być amoniak lub nadtlenek wodoru.
Droga gadająca głowo albo jesteś bardzo naiwny albo świadomie wprowadzasz ludzi w błąd auto na baterie to pierwsze lata 20-go wieku.
Wówczas ludzie jeszcze kierowali się rozumem i nie było UE dlatego szybko zrozumieli że to nie ma sensu na dalsze dystanse i zostały te pojazdy używane na krótkie dystanse bo tego to już wtedy były dobre i tak to pozostanie ponieważ rozwój baterii znacząco nie nastąpił.
Natomiast wodór to nowa technologia i szybko się rozwija jeżeli ktoś tego nie zabroni ze względu na łatwą dostępność i brak możliwości wielkich zysków to będziesz się wstydzić swoich dzisiejszych porównań
ELEKTRYK NA BATERIE TO TYLKO GADZET EKOTERORYSTOW I ONI TO WIEDZA SWIADCZY O TYM CHOCBY BRAK INWESTYCJI W INFRASTUKTORE no chyba ze utrzymamy permanentny zakaz opuszczania miejsca zakwaterowania (ZOMZ)
A gdzie uwzględnienie energii zużytej na produkcję i recykling baterii? Czemu tak często się to pomija?
Masz rację auta uniwersalne pójdą w zapomnienie i tak dzisiaj w większości rodzin już są dwa lub trzy samochody. Pozostaje oczywiście problem cen. Komunikacja miejska na pewno przejdzie na ogniwa paliwowe, transport drogowy chyba również, pozostają czynniki "niezależne" od technologii i zdrowego rozsądku.
no nie. jaka demagogia.
Auta na wodór nie ładuje się z gniazdka i dystrybucja jest jak LPG tylko bardziej wydajne.
A dodatkowo samochody wodorowe są bezpieczniejsze, nie są zlomowane po wypadku, nie kuleja w zimie, a zbiornik i bateria paliwowa się nie degradują w przeciwienstwie do baterii chemicznych.
Troszkę oszukane to porównanie wydajności bo nie są brane straty rozladowania baterii, straty ładowania są zaniżone, pomijana jest konwersja prądu zmiennego na staly przy ladowaniu i uplyw ladunku na baterii i większy cięzar samochodu. Biorąc to pod uwagę ucieka kolejne 10-20% i róznica przestaje byc tak imponująca.
Na szczęście elektroliza wody w postaci przegrzanej pary jest wiele mniej energochłonna, to jest przyszłość.
https://www.youtube.com/watch?v=gfKqraWRSSs
proszę przeanalizować ten film i wtedy raz jeszcze analizować. pozdrawiam
Wygląda na materiał sponsorowany przez Teslę (albo VW) ;-). A tak serio, bateryjniaki, to pewnie etap przejściowy. Tylko, żeby nie trwał następne 100 lat, jak w przypadku benzyny/ropy (co my zrobimy ze zużytymi przez sto lat bateriami li-ion?).
Skąd wziąć wodór? https://www.youtube.com/watch?v=gfKqraWRSSs
No wszystko okay, ale w minucie 6:02 zaczynasz mówić o ładowaniu w domu/pod domem. Załóżmy ze przeciętny Kowalski w cebulandii mieszka w bloku i w promieniu 60km nie ma ŻADNEJ ładowarki do aut elektrycznych, to jak taki człowiek ma ładować takie auto? Baterii do domu nie weźmie a i przedłużacza nie wypuści przez okno na parking żeby naładować „zabawkę na prąd”. Wg. Mnie osobiście elektryfikacja to jest jedna wielka ściema, bo świat jest zanieczyszczany przez auta spalinowe, a czołgi? A helikoptery i samoloty? A parostatki, a łodzie, kutry itd.? A rakiety kosmiczne? Napędzicie to wszystko bateryjkami? Bo mi sie wydaje ze ni cholery