Loading…

Elektryk do Domów Warszawa

Elektryk do Domów i Sprzętów w Warszawie. Usuwanie Awarii - Nowe instalacje - Usługi Elektryczne
Kontakt

Kryzys w nieruchomościach! Co dalej z wykończeniówką – remont4you



Zapisz się na newsletter, zyskasz sporo. Nie spamuje!! max 1-2 maile w miesiącu https://sklep.remont4you.pl/newsletter/ …

Pobrane z Youtube Elektryk do Domów, Naprawa Elektryki w Domu, Serwis naprawy elektryki i Elektroniki, Elektryk Warszawa, Naprawa Elektryki Warszawa, nasz elektryk z dojazdem na terenie Warszawy i okolic pomaga w trudnych sprawach.

28 thoughts on “Kryzys w nieruchomościach! Co dalej z wykończeniówką – remont4you

  1. Apropo telefonu z nie wejściem na robotę odrazu przy umowie zadatek rezerwacji terminu odpowiedniej wysokości, który w przypadku fi alizacji jest odliczany od całości roboty.A jeżeli ktoś zrezygnuje po podpisaniu to kasa przepada.Odrazu jest przesiew tych co szukają taniej…

  2. Prowadzę działalność z tynkami maszynowymi. Pracujemy w 3 osoby. Na razie inwestycje wpadają. Ale wiedziałem że miodu zawsze nie będzie więc poszedłem na studia techniczne. W tym roku kończę i zaczynam pracę w IT.

  3. UWAGA. DŁUGI KOMENTARZ. A I TAK SKRÓCONY :))

    W 2022 roku wybudowałem stan surowy zamknięty domku jednorodzinnego. Jak zacząłem w maju z ekipą z polecenia i kierownikiem budowy z polecenia, tak w lipcu pożegnałem się ze wszystkimi. Niestety czas mnie gonił (moja wina) i nie było opcji żeby samemu uczyć się murowania czy stropu. Nowa ekipa ogarniała temat tygodniowo. Na każdy etap dawali sobie tydzień. Tydzień na ściany parteru, tydzień na strop nad parterem, itd.. Wyszło kilka niedoróbek, jakieś wypchane wieńce przy betonowaniu, schody różniące się 1 cm czy drzwi do garażu 100 cm gdzie w projekcie były 90 tki. Ale ogólnie uważam, że przy tym tempie (zaczęli w sierpniu ściany parteru, skończyli w listopadzie ogniomury i dach płaski z obróbkami) mogę być zadowolony.

    Finansowo zarobili świetne pieniądze, jakbym miał uwzględniać, że łącznie siedzieli na mojej budowie 6 tygodni. Ale za żadne skarby nie chciałbym dźwigać na plecach 450 stempli budowlanych o wysokości 4 metrów i średnicy 15 cm. Tam samo nie chciałbym dźwigać 6000 bloczków Porotherm o wadze 19 kg każdy czy 1500 bloczków betonowych po 30 kg każdy.

    Teraz zaczyna się wykończeniówka. Dzwoniłem za tynkarzami. Interesują mnie tynki cementowo-wapienne, o gipsach nie chcę słyszeć. Wyceny od 42 zł bez materiału do 50 zł z materiałem. Oczywiście netto. Z zastrzeżeniem, że grubość tynku w tej cenie to jeden (!!) centymetr. Jak będzie więcej (a będzie, bo ściany mają odchyłki), to cena rośnie. O ile, nie wiem. Dowiem się na końcu.

    Temat się rozmył, kiedy okazało się, że wszystkie ich agregaty, którymi w dwa tygodnie chcieli zrobić robotę są trzyfazowe. A u mnie na budowie nie ma typowej erbetki z trzema fazami i tylko 230V jest dostępne. Towarzystwo się wykruszyło. Tylko dlatego, że musieliby siedzieć w cztery osoby miesiąc i naprawdę się narobić tak jak wcześniej chłopaki przy stanie surowym.

    Żyjemy w czasach, gdzie byle tynkarz (tak, byle tynkarz bo to jest ciężka, ale łatwa praca bez żadnej odpowiedzialności) chce zarabiać tyle co prawnik czy lekarz. U mniej tynkarze chcieli zarobić 12 500 zł od osoby za dwa tygodnie pracy na głowę. Pod stołem.

    Szybki rachunek i wychodzi, że koszt robocizny tynków zrobionych przez ekipę agregatem to na mojej budowie minimum, totalnie minimum, 50 tysięcy złotych pod stołem. Żeby mieć na czysto 50 tysięcy złotych, ja muszę zarobić przy obecnym systemie fiskalnym 85 tysięcy złotych brutto. Co więcej, muszę je zarobić i nic nie wydawać na paliwo, na życie, na utrzymanie, na nic.

    Uważam, że przeginają pałę i to ostro. Lepiej dla mnie zamknąć się na budowie na 3 miesiące samemu i przy dziennej normie 20 metrów kwadratowych (co daje 2,5 metra kwadratowego tynku na godzinę) po 3 miesiącach mogę powiedzieć, że zarabiałem miesięcznie ile? 28 tysięcy brutto. A nie musiałem latać, odbierać miliona telefonów, denerwować się, tracić czasu. Tylko przyjść o 8 rano, wypić kawę, odpalić Spotify, namieszać w betoniarce i o 17 wyjść.

    I tym sposobem w marcu biorę się za wodę i prąd. A w kwietniu za tynki. Potem tylko firmę do wylewek wezmę (prawdopodobnie) i sufity podwieszane samemu, bo nie zapłacę za przykręcenie kartongipsu 46 tysięcy złotych, oczywiście pod stołem 🙂

  4. Nie trzeba mieć firmy żeby umowę podpisać i legalnie wykonywać zawód,podwyższona jest stawka do zarabiania bez ZUS-u, w czym problem, chwalisz się 20 tys za łazienke a pracowników na szczęście nie masz, taki lisek chytrusek z ciebie

  5. u mnie póki co to same paproki przychodzą i to ekipy które wczesniej kilka lat temu gdzies robiły po znajomych i było ok, ale kilka lat temu mieli innych ludzi a teraz zatrudniają samych meneli

  6. Szukalem ekipy do remontu generlnego mieszkania 40m2 – bez szans na znalezienie kogos/czegos z kim moglbym sie rozliczyc bezgotowkowo. Mieszkam za granica wiec wymiana z eruo na pl zupelnie nie ma sensu i bieganie po bankomatach, absurd w PL goni absurdem, zreszta nie tylko w PL…Wykonczeniowka to szara strefa i koniec i to sie nie dlugo nie zmieni dopoki nie wezma sie za to duze firmy a nie Andrzeje i Janusze od fuszerek.

  7. Prowadzenie JDG z ZUS to samobójstwo finansowe w PL. Jest opcja bez złodziejskiego ZUSu, więc jest wyjście, a ubezpiecznie zdrowotne lepiej opłacać prywatne, bo ma się super świadczenia. Płacisz ZUS, a do lekarza i tak musisz chodzić prywatnie. Jeśi ktoś, kto dzisiaj płaci z działalności ZUS na emeryturę, to jest w błędzie, że w przyszłości będzie miał emeryturę na życie. Na życie będzie jej za mało, a za dużo, żeby umrzeć. Dlatego jedyna opcja, to działalność na Sp. z o.o. i masz eldorado podatkowe nawet w PL.

  8. co to za argument ze ZUS idzie do góry. Prywaciarze płacą minimalny ZUS albo nie płącą w ogóle bo kombinują z KRUS lub spzoo lub inne a 80% dłubi i tak na czarno. Pracownik co zarabia 10tys brutto(7tys netto) odprowadza samych składek 4tys na zus i zdrowotne. a z podatkami oddaje 5tys ……
    Zus 1500 jest śmieszny. Nie jeden pracownik chciałby płącić minimalny zus żeby w pensji było wiecej. albo nie ppłacić w ogóle.
    Czyli pracownik co ma 7000 netto(10000brutto) płącic 2x większe składki ZUS i NFZ niz prywaciasz na JDG.
    JDG zapłąci 1400 + 500 NFZ
    pracownik 4000 łąćżnie

  9. Nie bierzesz jednej rzeczy pod uwagę. Dodruk pieniądza i dług. Zauważ, że kryzysy są teraz coraz szybsze. Przeciągająca się recesja może zniszczyć system, co było widać we wrześniu kiedy to UK zaczęło panikować i zaczęło pompować znowu tani pieniądz. Myślę, że szybko wrócimy do tanich kredytów, bo ludzie to udźwigną, ale system nie. Role się nieco odwróciły w ostatnich latach.

  10. Nie ma z czego zejsc? Jak nie bedziesz mial co robic, zamkniesz firme, wypowiesz ksiegowosc, przestaniesz placic ZUS i dostaniesz 1000zl zasilku z posredniaka. Wtedy zrobisz lazienke spokojnie za 5 tys zl i bedziesz zadowolony. Tak juz kiedys bylo…. O na kincu to powiedziales 🙂

Dodaj komentarz

Zadzwoń!