Partnerem technologicznym kanału jest firma Bosch, która wspiera moją działalność swoimi elektronarzędziami dla …
Pobrane z Youtube Elektryk do Domów, Naprawa Elektryki w Domu, Serwis naprawy elektryki i Elektroniki, Elektryk Warszawa, Naprawa Elektryki Warszawa, nasz elektryk z dojazdem na terenie Warszawy i okolic pomaga w trudnych sprawach.
Related
49 thoughts on “Remont starego domu… czy to się opłaca – remont4you”
a ja jednak robię stary dom kupiłem całe gospodarstwo kilka hektarów plus budynki cena była tak atrakcyjna że budynki wyszły za darmo i teraz remont domu załapałem się na program czyste powietrze do drogiej grupy więc dofinansowanie wyniesie 99 tys zł i oczywiście robię wszystko można powiedzieć tylko mory zostają elektryka chydraulika nowa dach nowy plus zabudowa poddasza stary pięć wymiana na pompę ciepła gruntowa ogrzewanie podłogowe dół i poddasze nowe okna i ocieplenie dom ma wymiary 8 na 12 metrów działka piękna równa obory przekształcam na garaże a stodoła już służy jako magazyn zborza.ile Bende musiał dołożyć z własnej kieszeni myślę że nie więcej jak 150 tys zł.
nie słuchajcie banialuk, jeżeli sami sobie większość wyremontujecie bardziej opłaca się kupić stary dom, oczywiście wiadoma sprawa że nie na bagnach albo nie z bali na kamieniach zamiast fundamentu, trochę wiedzy trzeba mieć żeby zagrzybiałego klocka nie kupować , ale pomyślcie ile kosztują pozwolenia, przyłącza , itd. a tu wszystko macie możecie wyremontować pokój z kuchnią i mieszkać powoli robiąc resztę, ale podstawa to chęci i motywacja, jak do wszystkiego będziecie brać fachowców to oczywiście że pójdziecie z torbami Pozdrawiam
Teraz ludzie przywiazuja wage do ocieplen hydroizolacji i tak dalej.Tak zeby rączek sobie nie pobrudzic i wynajmowac ekipy remontowe a jeszcze przypadkowe to na pewno sie nie oplaca kupic w ciemno.Zwlaszcza trzeba patrzyc na rece szczegolnie hydraulikom(gdybym wymagal tego co chcialem do dzisiaj bym takich nie znalazl,moze jednego,a nie mialem dziwnych wymagan -)dekarzom,moze mniej elektrykom.Wiekszosc domow wcale nie takich starszychjednorodzinnych smiem twierdzic ze nie ma poprawnych wiencow,o ile ktos liczyl jakies obciazenia itd.Na fundamencie tez sie oszczedzalo nie tak dawno .Drut to drut.Plyta za droga.Wszystko mozna wytlumaczyc osiadaniem nowego domu–))Murłata tez powinna byc odizolowana od muru,ciekawe ile ekip zwraca dzis na to uwage. Sama dzialka tez ma wartosc,owszem mozna sie nadziac na ukryte wady i to spore a to wilgoc,zimno i masa innych z czasem bolaczek.Gruz mozna wywiezc albo wykorzystac na podbudowe drogi garazu podjazdu etc ze starych kominow wentylacyjnych dla przykladu. Jak sie ma troche czasu checi,duzego samozaparcia ,wiedzy mozna bardzo duzo swietnie odszykowac,czesc trudnych prac zlecic fachowcom(zalezy jak sie trafi).Wole skromniej remontujac zyc niz rwac sobie wlosy z duzym kredytem i poprawiac jak po tym hydrauliku od ogrzewania to dziekuje-)) Kazdemu remontujacemu zycze rzeczowych uczciwych fachowcow z krwi i kosci
Oba rozwiązania mogą być studnią bez dna – kupno nowego czy remont starego. Ludzie wtapiają pieniądze, bo nie potrafią oszacować stanu, który zastają przed zakupem. Budując od zera tną koszta, idą na kompromisy, nie interesują się etapami, a później płaczą, że wilgoć, grzyb, woda w piwnicy itd… Można wyremontować stary dom o ile się do tego nadaje lub wybudować nowy, o ile cię stać na dobrą ekipę, kierownika budowy i inne ważne aspekty związane z fizyką budowli 🙂
Generalnie rzecz ujmując, ja jestem w trakcie takiego "remontu" starego domu. Wszystko fajnie i pięknie jakież było moje zdziwienie jak okazało się, że dom nie ma fundamentów… i trzeba będzie podlewać stojący już budynek… i jakież było moje zdziwienie kiedy 50cm mury to tak na prawdę 15 | Pusta przestrzeń przewiązana cegłami | 15 :D. Więc generalnie, chyba lepiej było postawić od nowa? Cholera wie trzeba by było liczyć 😀
Robiłem remont i przebudowę domu z przełomu lat 1989-90 wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego go nie zburzyłem i nie stawiałem od nowa i do dzisiaj się zastanawiam bo różne kwiatki wychodzą. W tamtych latach nie było materiałów budowlanych i ludzie budowali z byle czego nic nie szło kupić i wszystkiego trzeba było szukać. A z majstrami było tak samo jak teraz byli fachowcy i partacze.
Ja remontowałem stary dom, bez projektanta bez konstruktora wszystko sam. I dobrze poszło koszt połowa budowy nowego. Trzeba kupił budynek poniżej ceny działki i nie przebudowywać nie dokładać pienter. Kupując stary dom muszisz go zaakceptować w obecnej formie jeśli cgcesz go przebudowywać podnosić cudować to nie kupuj to szaleństro. Kupisz od dewelopera za 500koła działka 6arów i nawet auto się nie zmieści co z tego że masz nowe jak nawet z ogrodu nie skorzystasz. A pożadny dom 150m2 to z dzałką lekko bańka plus. Jak ktoś mówi że za 400 wybuduje to z bogiem. Mieszkam 5 lat i jakoś wszystko gra bez konstruktora architekta projektanta wystarczy kartka ołówek i troche rozumu i samemu wszystko policzysz i wykonasz materiały z neta to końcówka steropianu tu 5m kafelek i da się tanio i dobrze.
Gaz zawsze był i jest dobry. Za to ceny prądu że względu na drastycznie zwiększające się zapotrzebowanie będzie rósł. Posiadacze fw chwalą się już opłatami stałymi i opłatami recyklingowymi?
PANIE Krzysztowie duzo racji ale tez nie do konca .Fakt ze w Polsce brakuje ludzi od restaurowania jest nie dopodwarzenia .Restauruje budynki w UK ktore maja np 250 lat i jest to spore wyzwanie .Nie ze wzgledu na sam charakter pracy ale za nieprzewidywalnosc .I mysle czy warto TaK WARTO,Ale nie z motyka na slonce.W polsce jest problem z odpowiednimi fachowcami i trzeba ich znalesc np OKna mozna zlecicw UK czy w holandii sa naprawde dobrzy i nie drodzy w POLSCE tez sa ok ale wola isc na komercje wiec coz wiekszosc jest zajeta reszta to kwestia znajomosci tematu i materialow .A przede wszystkim doswiadczonych w tej materii .Nie ublizajac tobie tez bys mial troche klopotow przy takim remoncie .Montaz listw door frame itp jest troszke inna podlogi stropy drewniane odpowiednia przepustowosc powietrza tak naprawde proscizna jak sie w tym siedzi i musisz inaczej na to spojrzec .tynki najlepsze to austryjackie .DOCIEPLAC ?……..Rozne sa szkoly czasem trzeba uwazac bo za kilka lat wejdzie grzybek i plyty musisz zrywac .Farby to samo nie kazda.Czy sa one drozsze nie.Ale klimat masz odjazdowy i zawsze te domy beda w modzie .I nigdy nie straca na wartosci tak jak samochody classic.Wiec film ok krotki i tresciwy .Pozdrawiam
ja właśnie mam 70m2 dom 100 letni, i remontuje, na chwilę obecną dach z ociepleniem pow 120m2 , dwuspad 6 połaciowych velux, podłogowe z 2 źródłami ciepła gaz oraz kocioł ze sprzęgłem i wymiennikiem, kondestat z zasobnikiem 140l, wylewki , prace wykonują firmy bo czasu nie mam , wiec na chwile obecna 100k
Za sam drenaż z hydroizolacja 70 m i instalacją zbiornika 2500m3. Wydaliśmy 40 tys….. 2021 roku. Byliśmy przygotowani na to, oglądając domy, za nim kupiliśmy. W 70 % sami robimy sami. z żoną. Fakt. Wszystko się zgadza, to co mówisz w filmie. Kontenery. Utylizacja. Itd itd.
Umowa a w niej kary umowne dyscyplinujące obie strony to podstawa. Co do remontowania "starych" to mieszkam w zabytkowej kamienicy z 1895roku i zapewniam że nie mam problemów z wilgocią:), czy jeszcze raz kupiłbym mieszkanie w kamienicy?, nie bo w cenią 100m mieszkania w centrum (zadbanej) kamienicy, niewiele dokładając można sobie postawić domek co z resztą właśnie robie:). KAZDY woli co innego, zależne też jest to od etapu życia, mlody centrum jest super, po 40tce domek na wsi koło miasta. Pozdrawiam
Popieram drugi raz bym nie kupił za sam podciąg pod ścianą nośną 4.5m 38cm cegla, na górze tylko jedna kondygnacja plus stropodach. Zawołali bagatela 35k PLN, docieplenie wołają 300 pln/mkw na gotowo z materiałami. Człowiek uczy się na błędach.
Wszystko jest zależne indywidualnie od sytuacji danej osoby, jak żyje czy coś umie, czy ma rodzinę itd. lokalizacja itd. W mojej sytuacji z praktyki wiem że lepiej jest NOWE 🙂 Od dziecka wiem że stare to skarbonka bez dna. Pozdrawiam
Z tym remontem starego domu to jest tak że jeśli się większość pracy wykona samodzielnie i poświęci się kilka lat jest to temat do zrobienia, my ogarnelismy duży dom ale dwa lata to trwało a koszty ponad 400tys Jeśli ktoś chce stary dom remontować ekipami to lepiej zbudować nowy bo finansowo to nie ma sensu. Pozdrawiamy serdecznie
Bardzo ciekawe przemyślenia i przyznam rację służymy atutem jest działka. W Niemczech stare domy w dużych miastach się kupuje żeby tylko zburzyć i w to miejsce postawić nowe. Działam w budowlance i znam takich dużo przypadków np. w Norymberdze. Sami kupiliśmy dom z drugiej reki, do kompletnego remontu. Pozostały tylko mury i więźba dachowa. Reszta do wymiany. Gdyby się mieć kompletnie pojęcia o budowlance i remontować tylko z pomocą firm, taniej wyszło by zburzyć i postawić nowy. Jest projekt, raczej nie wystąpią niespodzianki oprócz wzrostu cen materiałów i wszystko idzie mniej więcej zgodnie z planem. Remontując stary dom niespodzianki wychodzą co rusz. Jak poprowadzić rury, jakie ogrzewanie, pomieszczenia za niskie, okna powiększyć, ścianę postawić lub wyburzyć. Każda taka decyzja to czas a czas to pieniądz. Roboczogodzina fachowca w de. To 60€ więc uzbierają się kosmiczne sumy . Robiąc samemu lub z pomocą znajomych można dużo zaoszczędzić w końcu to tylko remont i omijamy całą masę pozwoleń, lania fundamentów murowania itd. kiedyś w filmie Krzysiu mówił że remont mieszkania M2 w Polsce kosztuje ca. 1200zl. Myślę że w de. Wychodzi mniej więcej to samo tylko w euro. Przy obecnej inflacji na pewno już koło 1600€ za M2 na gotowo. Jest jeszcze jeden argument za kupnem z drugiej ręki. Jak się porządnie wyremontuje to powinno jeszcze posłużyć. Nowe budownictwo niestety nie zawsze znaczy lepsze. Dzisiaj często firmy jadą na skrót przez co nieraz jakoś budynków mocno spada. Pozdrawiam
Generalnie przebyłem tę drogę, dom 20 letni a wiec nie taki stary, jednakże dzisiejsza technologia nie jest przystosowana do starego budownictwa i mówię tutaj o na przykład gebericie, czy innych rzeczach na każdym kroku musiałem kombinować. Finalnie to co włożyłem w remont i przerobienie starego domu, dachu ścian klatki schodowej itp, postawiłbym sobie chałpę od podstaw. Warto się zastanowić, poz tym budowa nowego nie koliduje z życiem codziennym a remont domu gdzie mieszka 4 osobowa rodzina to już jest ostry jazz.
pominąłeś kwestie stropów, w domach poniemieckich są drewniane, belki obite deską z 2 stron a wewnątrz słoma i trociny jako ocieplenie i wygłuszenie. tak podłoga ugina się jak mocniej staniesz a wewnątrz stropu urzędują myszy których nie ma się jak pozbyć. Domy poniemieckie to najgorsze co może być. nadają się tylko do wyburzenia
Osobiście 5 lat temu kupiłem poniemiecki prostokąt z 1937 roku w którym od lat 80 nikt nie mieszkal. Od tego czasu remontuje go tylko wtedy kiedy mam urlop i weekendy, a oddalony jest od mojego miesca zamieszkania dokładnie 397 kilometrów. Architekt za inwentaryzacje budynku, oraz projekt przebudowy i pozwolenia wziął 20k zl, taki skromny koszt na początek, ale uważam że było to warte każdej złotówki. Inspekcja fundamentów i wykonanie nowego drenazu kolejne 10k zł ( głównie materiał i praca koparki). Wymiana okien to kosz 25 tysięcy złotych. Dom jest duży 30m x 15m, 2 piętra i w cholerę okien. Dwie pary drzwi to kolejne 10k zł. Elektryk był relatywnie tani, bo tylko 10k zl. Tego co obecnie wydałem na materiały aby wykończyć salon, jadalnie i kuchnie nawet nie liczę, ale spokojnie kolejne 20 tysięcy złotych. Dochodzi do tego kierownik budowy, geodeta, geolog ( będzie się stawiała oczyszczalnia) i dziesiątki innych dupereli. Robota w środku wykonana głównie przeze mnie i moich znajomych więc nie liczę.
Może i nie jest to opłacalne, ale robię to w formie hobby. Spędzam wakacje ze znajomymi remont przerywając wycieczkami i dobrze się przy tym bawię.
Dzięki Krzysiek że kanał jest jeszcze za darmo i nie muszę wliczać tego w koszty 😉
Krzysztof oczywiście masz rację co do kupna starego domu nigdy bym tego nie zrobił , lecz w większości przypadków ludzie którzy remontują stare domy dostają je w spadku. A przy takim obrocie spraw to zawsze się opłaci wyremontować 😉 pozdrawiam
Trochę się zgadzam i trochę się nie zgadzam. Dla mnie szkoły są dwie. 1. Opcja droga – kupujesz stary budynek, burzysz go i stawiasz nowy – dokładnie taki jaki chcesz. 2. Opcja tania – kupujesz stary budynek ,który w 100% Ci odpowiada, naprawiasz tylko to co jest do naprawienia. Wykańczasz ,żeby Ci się podobało. Bez kwadratowych jaj typu przenoszenie ścian, pogłębianie piwnicy, wszędzie podłogówka ,a najlepiej to wymienić jeszcze piec na PC i jeszcze zmiana koloru elewacji z żółtej na zieloną. Ale po obejrzeniu filmu i przeczytaniu komentarzy widzę jeszcze trzecią szkołę: 3. Opcja najdroższa – kup stary dom, doprowadź go do SSO i staraj się z niego zrobić nowy dom. No to wtedy nie ma się co dziwić, że wychodzi drożej od budowy nowego domu. To trochę tak jakby tunnigować golfa ,żeby zrobić na światłach GTR-a. No niby się da, ale poza czasem na ćwiarę GTR nadal jest lepszy we wszystkim.
Troche specyficzne rozważanie no bo jak ktos ma kapital to lepiej budowac od nowa po swojemu i w swoich standardach a jak nie masz kapitalu albo jest ograniczony bierzesz ruine i sie meczysz ale tez można fajny efekt osiagnac porownywanie starych technologii budownictwa z nowymi jest bezsensu wiec wszystko sprowadza sie do tego ile masz i mozesz dac swojej pracy pozdro
Ogarniam właśnie dom po dziadkach 120 m. Rok 1920 , płaczę nie mal przy każdej robocie. Dom bez drenażu wilgoć w każdym kącie. Przy drenie okazało się że ławica pęknięta w 3 miejscach bo w murze kamień rzeczny, trzeba było to ratować, podkopywać i podlewać ławy na prawie 10 metrach. Ściany dramat, miedzy podłogą a sufitem 8 cm różnicy, zbijanie tynków bo grzyb wszędzie. Elektryka taka że jak włączysz pralkę to już nie odkurzacz. Dach do całkowitej wymiany bo krokwie zeżarte przez jakieś białe larwy. Na plus tylko tyle że dziadkowie jeszcze zdążyli ogarnąć CO i wodę i termoizolację .
Teściowie mieszkają w takim domu z lat 60-tych budowanego z tego co udało się zdobyć. Styl przedwojenny, z wszystkimi pokojami przechodnimi, ogromną kuchnią i oryginalnie bez łazienki, którą potem zrobiono w miejscu klatki schodowej. Mamy co chwilę ze szwagrem zlecane przez teściową prace remontowe w nim. Strach cokolwiek tykać i brnąć w jakieś gruntowniejsze przebudowy. Dobrze, że z żoną zdecydowaliśmy się na budowę nowego domu osobno. Pewnie kiedyś ktoś wpakuje się na tę minę gdy będziemy go sprzedawać.
Jeśli ktoś ma 2 ręce do roboty i większość robi samemu to dużo zaoszczędzi, jeśli jednak zleca wszystko firmom i to jeszcze każdemu z kolei co innego – to sorry, ale będzie drogo bo każdy go skasuje narzekając na poprzedniego. Także zależy co się umie i na kogo się trafi. Życie jest jak pudełko czekoladek:)
Nie wiem skąd te niektóre kwoty w komentarzach. Rodzice w 10 lat wydali około 150 tyś. Nowe dachy nad dom i pomieszczenia gospodarcze, wzmocnione fundamenty plus drenaż, instalacja co z kotłem, kanalizacja z oczyszczalnią, wylewki, drewniane stropy, okna, tynki, prąd… kurde wszystko. Razem z zakupem 350 tyś. za 120m2 domu plus gospodarcze, plus stodoła 100m2 i 55a działki. A to wszystko 15km od Gliwic. Dużo?
Konkretny remont drożej wychodzi. Mam takich kilka na koncie i najczęściej to swiadomi inwestorzy z dobrą plynnością, którym zależy na lokalizacji (Gdańsk Oliwa, starówka, Gdynia Kamienna Góra). Konstruktora znajdziesz(fakt nie tanio), ale wykonawców jak to ugryść co jest na rysunku i przenieść to w rzeczywistość aby dom się nie zawalił to już nie ma. Dlatego te prace dużo kosztują i dlatego je lubię 😉 P.S. przed świętami wyjechał 22 kontener !!! https://youtu.be/kMSlP4VRwog
Remont starego domu to droga przez męke. Wiem bo odziedziczyłem i od 20 lat ciągły remont we własnym zakresie bo fachowcy takie tematy omijają z daleka . Przerąbane. Pozdrawiam.
3 rzeczy przy wycenie nieruchomości: 1 lokalizacja, 2 lokalizacja, 3 lokalizacja. Tyle w temacie :), wiadomo stare kamienice i stare budynki to studnie bez dna. Dlatego jak kupować stare – to to zaakceptować i nie zmieniać w nowe.
Wszystko zależy za ile się kupi i co się kupi. Ja zapłaciłem 20% wartości rynkowej i nie żałuję, za tyle co mam przeznaczone na remont nie kupiłbym takiego. No ale ja to kupiłem okazyjnie i fartem.
Świetny materiał. W końcu ktoś kto ma zasięgi mówi o czymś takim. Widzę w komentarzach że większość ma stare domy murowane. Kupiłem dom z lat 60 z bala. Bal zdrowy. Przychodziło paru fachowców od drewna i ani robaków czy czego tam. Drewno w świetnym stanie. Muszę fundament z kamienia podlać normalnym bo osunął się w stronę ulicy. Powiem tak, nie długo zaczynam remont i nie widzę tutaj wielkich kosztów. Do 300 tysięcy zrobię spokojnie. Metraż to jakieś 110m2.
Zaczynam właśnie remont i rozbudowę takiego starego domu (kostka z '68) i dostałem wycenę na iniekcję (22 m.b. izolacji poziomej, 21 m. kw. izolacji pionowej): 22 tys. PLN brutto. Myślę, że 300 tys. PLN pójdzie na same roboty budowlane i instalacje. Gdyby nie lokalizacja tego domu, to w życiu bym się w to nie ładował 😉
Często niestety tak to wygląda, że te starsze budynki są zrobione z lepszych materiałów, ścianki mają grubsze i skoro stoją już te 20+ lat to postoją drugie tyle. Nowe domy są nowe ale już ich wykonanie ma wiele do życzenia, co chwilę coś się w nich psuję, trzeba naprawiać na gwarwncji. Koszt wybudowania domu marzeń samemu to też koszt myślę x2 w porównaniu z remontem i kupnem starego. Zostaje więc licha developerka albo mieszkania i domy z późnych lat 80 i 90. Osobiście wolę lane sufity od tych podwieszanych. I nie możemy zapomnieć w developerce ile sprzętów i armatury czy drzwi musimy kupić. Często te stare były dużo lepiej wykonane. I co najważniejsze, stare chałupy mają piwnicę!
Z własnego doświadczenia wiem że remont starego i tak wychodzi taniej niż postawić nowy ( nie mówmy tu o ruinie która pęka i składa się sama tylko zwykły stary dom do remontu) dostałem tak owego połowę i remontuje tz kończę właśnie fakt faktem że napewno trwa to dłużej niż postawienie nowego lecz napewno taniej jedyny minus tak że niekiedy trzeba długo przysiąść i przemyśleć pracę żeby sobie nie narobić gnoju 😉 ale kosztowo przy własnej robocie to 1/3 nowego domu
Zakończyłem właśnie remont 95m2 w kamienicy z 1923r. Mieszkanie kupione od rodziny w okazyjnej cenie 15 lat temu więc można powiedzieć, że koszt zakupu już się dawno zamortyzował i pomijam go w kalkulacji. W mieszkaniu wymieniłem wszystko, co nie jest częścią wspólną. Wszystkie ściany skute do gołej cegły. Drewniane ścianki działowe usunięte. Sufity oczyszczone do gołych desek. Podłogi usunięte do legarów. Poszło kilka kontenerów gruzu. Drewno z demontażu rozpłynęło się samo😁. Wszystkie instalacje wymienione na nowe – CO, wspólnota wymieniała 7 lat temu, CWU i ZW w pex rozprowadzona od zegarów na klatce, Kanalizacja łącznie z pionami wymieniona na plastik. Elektryka od licznika cała nowa razem ze skrzynką i wszystkimi zabezpieczeniami. Podłogi wyrównane płytami OSB 22mm na ruszcie z kantówek 6×4 co 31cm przykręconego do legarów. To taka autorska technologia, bo nigdzie nie znalazłem dobrych i wyczerpujących informacji, jak radzić sobie z takimi pracami w starych budynkach. Było co równać, bo podłogi miały nawet 5cm różnicy w różnych punktach mieszkania. Reszta roboty powiedzmy w dzisiejszych technologiach – ścianki działowe GK na stelażu, ściany też GK na M-system. Tynków nie dało się zrobić, bo kątów i pionów brak. Ściany uciekały po 1cm/metr w pionie, a w kątach po 2,5cm/metr. Ze zmian w układzie pomieszczeń domknąłem korytarz i zamurowałem jedne drzwi. W mieszkaniu był układ amfiladowy więc pokoje były mało ustawne. W każdym dwie pary drzwi i okno. Teraz mieszkanie jest rozkładowe z długim korytarzem przez środek i drzwiami do poszczególnych pomieszczeń. Będąc przy drzwiach, u mnie otwory mają 235x140cm wyjściowe i do pokoi, łazienkowe 235×85. Nie kupi się nigdzie takich drzwi, na zamówienie wszyscy okoliczni stolarze mi odmówili, jeden się zgodził. 3x dwuskrzydłowe drzwi i 1x jednoskrzydłowe wycenił na 36kpln z montażem 😐. Oczywiście wygląd zbliżony do oryginalnych, ramiak z filongami itp. Zrobiłem więc sam te drzwi za 1/3 pieniędzy. Okna też tanie nie były, bo właściwie wszystkie są rozmiarów balkonowych – 205cm wysokości i szerokość 90, 115 i 155. W sumie 6 okien i jedne balkonowe wysokości 260cm. Na wykończenia poszły płytki na ściany w łazience, reszta gładź i malowanie. Podłogi w pokojach z deski warstwowej montowanej na klej, w korytarzu, kuchni i łazience panele winylowe też na kleju. Dużo prac wykonywałem sam, gładzie, spoinowania płyt, wykonanie łazienki zlecałem. Także podsumowując koszty całego remontu wyszło tego 170kpln w materiałach i robociźnie. Miałem wycenę gdybym wszystko zlecił na 260kpln. Meble zabudowy kuchennej, łazienki i szafy do dwóch pokoi robiłem sam i zamknąłem się w 26kpln za płyty, okucia, prowadnice itp. AGD i RTV nie liczę, bo tu każdy ma swoje wymagania, tak samo meble tapicerowane, łóżka armatura kuchenna i łazienkowa.
Czy robiłbym jeszcze raz taki generalny remont? TAK. mam teraz mieszkanie, jakiego żaden deweloper nie oferuje. Z klasycznym i funkcjonalnym układem pomieszczeń, z oddzielną przestronną kuchnią, dużymi pokojami i przede wszystkim z sufitami powyżej 3 metrów od podłogi. Jest przestrzeń, jest dużo światła i jest czym oddychać.
a ja jednak robię stary dom kupiłem całe gospodarstwo kilka hektarów plus budynki cena była tak atrakcyjna że budynki wyszły za darmo i teraz remont domu załapałem się na program czyste powietrze do drogiej grupy więc dofinansowanie wyniesie 99 tys zł i oczywiście robię wszystko można powiedzieć tylko mory zostają elektryka chydraulika nowa dach nowy plus zabudowa poddasza stary pięć wymiana na pompę ciepła gruntowa ogrzewanie podłogowe dół i poddasze nowe okna i ocieplenie dom ma wymiary 8 na 12 metrów działka piękna równa obory przekształcam na garaże a stodoła już służy jako magazyn zborza.ile Bende musiał dołożyć z własnej kieszeni myślę że nie więcej jak 150 tys zł.
nie słuchajcie banialuk, jeżeli sami sobie większość wyremontujecie bardziej opłaca się kupić stary dom, oczywiście wiadoma sprawa że nie na bagnach albo nie z bali na kamieniach zamiast fundamentu, trochę wiedzy trzeba mieć żeby zagrzybiałego klocka nie kupować , ale pomyślcie ile kosztują pozwolenia, przyłącza , itd. a tu wszystko macie możecie wyremontować pokój z kuchnią i mieszkać powoli robiąc resztę, ale podstawa to chęci i motywacja, jak do wszystkiego będziecie brać fachowców to oczywiście że pójdziecie z torbami Pozdrawiam
Dobrze słyszeć pozytywną opinię o wielkiej płycie, bo niedawno zdecydowałem się na zakup takiego mieszkania, a miałem sporo obaw
Teraz ludzie przywiazuja wage do ocieplen hydroizolacji i tak dalej.Tak zeby rączek sobie nie pobrudzic i wynajmowac ekipy remontowe a jeszcze przypadkowe to na pewno sie nie oplaca kupic w ciemno.Zwlaszcza trzeba patrzyc na rece szczegolnie hydraulikom(gdybym wymagal tego co chcialem do dzisiaj bym takich nie znalazl,moze jednego,a nie mialem dziwnych wymagan -)dekarzom,moze mniej elektrykom.Wiekszosc domow wcale nie takich starszychjednorodzinnych smiem twierdzic ze nie ma poprawnych wiencow,o ile ktos liczyl jakies obciazenia itd.Na fundamencie tez sie oszczedzalo nie tak dawno .Drut to drut.Plyta za droga.Wszystko mozna wytlumaczyc osiadaniem nowego domu–))Murłata tez powinna byc odizolowana od muru,ciekawe ile ekip zwraca dzis na to uwage.
Sama dzialka tez ma wartosc,owszem mozna sie nadziac na ukryte wady i to spore a to wilgoc,zimno i masa innych z czasem bolaczek.Gruz mozna wywiezc albo wykorzystac na podbudowe drogi garazu podjazdu etc ze starych kominow wentylacyjnych dla przykladu.
Jak sie ma troche czasu checi,duzego samozaparcia ,wiedzy mozna bardzo duzo swietnie odszykowac,czesc trudnych prac zlecic fachowcom(zalezy jak sie trafi).Wole skromniej remontujac zyc niz rwac sobie wlosy z duzym kredytem i poprawiac jak po tym hydrauliku od ogrzewania to dziekuje-))
Kazdemu remontujacemu zycze rzeczowych uczciwych fachowcow z krwi i kosci
Oba rozwiązania mogą być studnią bez dna – kupno nowego czy remont starego. Ludzie wtapiają pieniądze, bo nie potrafią oszacować stanu, który zastają przed zakupem. Budując od zera tną koszta, idą na kompromisy, nie interesują się etapami, a później płaczą, że wilgoć, grzyb, woda w piwnicy itd…
Można wyremontować stary dom o ile się do tego nadaje lub wybudować nowy, o ile cię stać na dobrą ekipę, kierownika budowy i inne ważne aspekty związane z fizyką budowli 🙂
Generalnie rzecz ujmując, ja jestem w trakcie takiego "remontu" starego domu. Wszystko fajnie i pięknie jakież było moje zdziwienie jak okazało się, że dom nie ma fundamentów… i trzeba będzie podlewać stojący już budynek… i jakież było moje zdziwienie kiedy 50cm mury to tak na prawdę 15 | Pusta przestrzeń przewiązana cegłami | 15 :D. Więc generalnie, chyba lepiej było postawić od nowa? Cholera wie trzeba by było liczyć 😀
Robiłem remont i przebudowę domu z przełomu lat 1989-90 wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego go nie zburzyłem i nie stawiałem od nowa i do dzisiaj się zastanawiam bo różne kwiatki wychodzą. W tamtych latach nie było materiałów budowlanych i ludzie budowali z byle czego nic nie szło kupić i wszystkiego trzeba było szukać. A z majstrami było tak samo jak teraz byli fachowcy i partacze.
Ja remontowałem stary dom, bez projektanta bez konstruktora wszystko sam. I dobrze poszło koszt połowa budowy nowego. Trzeba kupił budynek poniżej ceny działki i nie przebudowywać nie dokładać pienter. Kupując stary dom muszisz go zaakceptować w obecnej formie jeśli cgcesz go przebudowywać podnosić cudować to nie kupuj to szaleństro. Kupisz od dewelopera za 500koła działka 6arów i nawet auto się nie zmieści co z tego że masz nowe jak nawet z ogrodu nie skorzystasz. A pożadny dom 150m2 to z dzałką lekko bańka plus. Jak ktoś mówi że za 400 wybuduje to z bogiem. Mieszkam 5 lat i jakoś wszystko gra bez konstruktora architekta projektanta wystarczy kartka ołówek i troche rozumu i samemu wszystko policzysz i wykonasz materiały z neta to końcówka steropianu tu 5m kafelek i da się tanio i dobrze.
Gaz zawsze był i jest dobry. Za to ceny prądu że względu na drastycznie zwiększające się zapotrzebowanie będzie rósł. Posiadacze fw chwalą się już opłatami stałymi i opłatami recyklingowymi?
PANIE Krzysztowie duzo racji ale tez nie do konca .Fakt ze w Polsce brakuje ludzi od restaurowania jest nie dopodwarzenia .Restauruje budynki w UK ktore maja np 250 lat i jest to spore wyzwanie .Nie ze wzgledu na sam charakter pracy ale za nieprzewidywalnosc .I mysle czy warto TaK WARTO,Ale nie z motyka na slonce.W polsce jest problem z odpowiednimi fachowcami i trzeba ich znalesc np OKna mozna zlecicw UK czy w holandii sa naprawde dobrzy i nie drodzy w POLSCE tez sa ok ale wola isc na komercje wiec coz wiekszosc jest zajeta reszta to kwestia znajomosci tematu i materialow .A przede wszystkim doswiadczonych w tej materii .Nie ublizajac tobie tez bys mial troche klopotow przy takim remoncie .Montaz listw door frame itp jest troszke inna podlogi stropy drewniane odpowiednia przepustowosc powietrza tak naprawde proscizna jak sie w tym siedzi i musisz inaczej na to spojrzec .tynki najlepsze to austryjackie .DOCIEPLAC ?……..Rozne sa szkoly czasem trzeba uwazac bo za kilka lat wejdzie grzybek i plyty musisz zrywac .Farby to samo nie kazda.Czy sa one drozsze nie.Ale klimat masz odjazdowy i zawsze te domy beda w modzie .I nigdy nie straca na wartosci tak jak samochody classic.Wiec film ok krotki i tresciwy .Pozdrawiam
ja właśnie mam 70m2 dom 100 letni, i remontuje, na chwilę obecną dach z ociepleniem pow 120m2 , dwuspad 6 połaciowych velux, podłogowe z 2 źródłami ciepła gaz oraz kocioł ze sprzęgłem i wymiennikiem, kondestat z zasobnikiem 140l, wylewki , prace wykonują firmy bo czasu nie mam , wiec na chwile obecna 100k
Za sam drenaż z hydroizolacja 70 m i instalacją zbiornika 2500m3. Wydaliśmy 40 tys….. 2021 roku.
Byliśmy przygotowani na to, oglądając domy, za nim kupiliśmy.
W 70 % sami robimy sami. z żoną.
Fakt. Wszystko się zgadza, to co mówisz w filmie. Kontenery. Utylizacja. Itd itd.
Umowa a w niej kary umowne dyscyplinujące obie strony to podstawa. Co do remontowania "starych" to mieszkam w zabytkowej kamienicy z 1895roku i zapewniam że nie mam problemów z wilgocią:), czy jeszcze raz kupiłbym mieszkanie w kamienicy?, nie bo w cenią 100m mieszkania w centrum (zadbanej) kamienicy, niewiele dokładając można sobie postawić domek co z resztą właśnie robie:). KAZDY woli co innego, zależne też jest to od etapu życia, mlody centrum jest super, po 40tce domek na wsi koło miasta. Pozdrawiam
Popieram drugi raz bym nie kupił za sam podciąg pod ścianą nośną 4.5m 38cm cegla, na górze tylko jedna kondygnacja plus stropodach. Zawołali bagatela 35k PLN, docieplenie wołają 300 pln/mkw na gotowo z materiałami. Człowiek uczy się na błędach.
Wszystko jest zależne indywidualnie od sytuacji danej osoby, jak żyje czy coś umie, czy ma rodzinę itd. lokalizacja itd. W mojej sytuacji z praktyki wiem że lepiej jest NOWE 🙂 Od dziecka wiem że stare to skarbonka bez dna. Pozdrawiam
Z tym remontem starego domu to jest tak że jeśli się większość pracy wykona samodzielnie i poświęci się kilka lat jest to temat do zrobienia, my ogarnelismy duży dom ale dwa lata to trwało a koszty ponad 400tys Jeśli ktoś chce stary dom remontować ekipami to lepiej zbudować nowy bo finansowo to nie ma sensu. Pozdrawiamy serdecznie
Bardzo ciekawe przemyślenia i przyznam rację służymy atutem jest działka. W Niemczech stare domy w dużych miastach się kupuje żeby tylko zburzyć i w to miejsce postawić nowe. Działam w budowlance i znam takich dużo przypadków np. w Norymberdze. Sami kupiliśmy dom z drugiej reki, do kompletnego remontu. Pozostały tylko mury i więźba dachowa. Reszta do wymiany. Gdyby się mieć kompletnie pojęcia o budowlance i remontować tylko z pomocą firm, taniej wyszło by zburzyć i postawić nowy. Jest projekt, raczej nie wystąpią niespodzianki oprócz wzrostu cen materiałów i wszystko idzie mniej więcej zgodnie z planem. Remontując stary dom niespodzianki wychodzą co rusz. Jak poprowadzić rury, jakie ogrzewanie, pomieszczenia za niskie, okna powiększyć, ścianę postawić lub wyburzyć. Każda taka decyzja to czas a czas to pieniądz. Roboczogodzina fachowca w de. To 60€ więc uzbierają się kosmiczne sumy . Robiąc samemu lub z pomocą znajomych można dużo zaoszczędzić w końcu to tylko remont i omijamy całą masę pozwoleń, lania fundamentów murowania itd. kiedyś w filmie Krzysiu mówił że remont mieszkania M2 w Polsce kosztuje ca. 1200zl. Myślę że w de. Wychodzi mniej więcej to samo tylko w euro. Przy obecnej inflacji na pewno już koło 1600€ za M2 na gotowo.
Jest jeszcze jeden argument za kupnem z drugiej ręki. Jak się porządnie wyremontuje to powinno jeszcze posłużyć. Nowe budownictwo niestety nie zawsze znaczy lepsze. Dzisiaj często firmy jadą na skrót przez co nieraz jakoś budynków mocno spada. Pozdrawiam
Generalnie przebyłem tę drogę, dom 20 letni a wiec nie taki stary, jednakże dzisiejsza technologia nie jest przystosowana do starego budownictwa i mówię tutaj o na przykład gebericie, czy innych rzeczach na każdym kroku musiałem kombinować. Finalnie to co włożyłem w remont i przerobienie starego domu, dachu ścian klatki schodowej itp, postawiłbym sobie chałpę od podstaw. Warto się zastanowić, poz tym budowa nowego nie koliduje z życiem codziennym a remont domu gdzie mieszka 4 osobowa rodzina to już jest ostry jazz.
Kto ma co zrobić to zrobi a twojego pitolenia to nawet nie słuchałem wszędzie tylko doradcy
pominąłeś kwestie stropów, w domach poniemieckich są drewniane, belki obite deską z 2 stron a wewnątrz słoma i trociny jako ocieplenie i wygłuszenie. tak podłoga ugina się jak mocniej staniesz a wewnątrz stropu urzędują myszy których nie ma się jak pozbyć.
Domy poniemieckie to najgorsze co może być. nadają się tylko do wyburzenia
👍👍👍👍👍
Osobiście 5 lat temu kupiłem poniemiecki prostokąt z 1937 roku w którym od lat 80 nikt nie mieszkal. Od tego czasu remontuje go tylko wtedy kiedy mam urlop i weekendy, a oddalony jest od mojego miesca zamieszkania dokładnie 397 kilometrów. Architekt za inwentaryzacje budynku, oraz projekt przebudowy i pozwolenia wziął 20k zl, taki skromny koszt na początek, ale uważam że było to warte każdej złotówki. Inspekcja fundamentów i wykonanie nowego drenazu kolejne 10k zł ( głównie materiał i praca koparki). Wymiana okien to kosz 25 tysięcy złotych. Dom jest duży 30m x 15m, 2 piętra i w cholerę okien. Dwie pary drzwi to kolejne 10k zł. Elektryk był relatywnie tani, bo tylko 10k zl. Tego co obecnie wydałem na materiały aby wykończyć salon, jadalnie i kuchnie nawet nie liczę, ale spokojnie kolejne 20 tysięcy złotych. Dochodzi do tego kierownik budowy, geodeta, geolog ( będzie się stawiała oczyszczalnia) i dziesiątki innych dupereli. Robota w środku wykonana głównie przeze mnie i moich znajomych więc nie liczę.
Może i nie jest to opłacalne, ale robię to w formie hobby. Spędzam wakacje ze znajomymi remont przerywając wycieczkami i dobrze się przy tym bawię.
Dzięki Krzysiek że kanał jest jeszcze za darmo i nie muszę wliczać tego w koszty 😉
Krzysiek siema elo czesc gdzie uderzasz na sylwka❓❓
Krzysztof oczywiście masz rację co do kupna starego domu nigdy bym tego nie zrobił , lecz w większości przypadków ludzie którzy remontują stare domy dostają je w spadku. A przy takim obrocie spraw to zawsze się opłaci wyremontować 😉 pozdrawiam
Trochę się zgadzam i trochę się nie zgadzam. Dla mnie szkoły są dwie.
1. Opcja droga – kupujesz stary budynek, burzysz go i stawiasz nowy – dokładnie taki jaki chcesz.
2. Opcja tania – kupujesz stary budynek ,który w 100% Ci odpowiada, naprawiasz tylko to co jest do naprawienia. Wykańczasz ,żeby Ci się podobało. Bez kwadratowych jaj typu przenoszenie ścian, pogłębianie piwnicy, wszędzie podłogówka ,a najlepiej to wymienić jeszcze piec na PC i jeszcze zmiana koloru elewacji z żółtej na zieloną.
Ale po obejrzeniu filmu i przeczytaniu komentarzy widzę jeszcze trzecią szkołę:
3. Opcja najdroższa – kup stary dom, doprowadź go do SSO i staraj się z niego zrobić nowy dom. No to wtedy nie ma się co dziwić, że wychodzi drożej od budowy nowego domu. To trochę tak jakby tunnigować golfa ,żeby zrobić na światłach GTR-a. No niby się da, ale poza czasem na ćwiarę GTR nadal jest lepszy we wszystkim.
Troche specyficzne rozważanie no bo jak ktos ma kapital to lepiej budowac od nowa po swojemu i w swoich standardach a jak nie masz kapitalu albo jest ograniczony bierzesz ruine i sie meczysz ale tez można fajny efekt osiagnac porownywanie starych technologii budownictwa z nowymi jest bezsensu wiec wszystko sprowadza sie do tego ile masz i mozesz dac swojej pracy pozdro
Ogarniam właśnie dom po dziadkach 120 m. Rok 1920 , płaczę nie mal przy każdej robocie. Dom bez drenażu wilgoć w każdym kącie. Przy drenie okazało się że ławica pęknięta w 3 miejscach bo w murze kamień rzeczny, trzeba było to ratować, podkopywać i podlewać ławy na prawie 10 metrach. Ściany dramat, miedzy podłogą a sufitem 8 cm różnicy, zbijanie tynków bo grzyb wszędzie. Elektryka taka że jak włączysz pralkę to już nie odkurzacz. Dach do całkowitej wymiany bo krokwie zeżarte przez jakieś białe larwy. Na plus tylko tyle że dziadkowie jeszcze zdążyli ogarnąć CO i wodę i termoizolację .
👍🙂🙂👍🙂
siemanko
Najlepszym rozwiązaniem dla starego domu to wynajęcie fadromy na jeden dzień i utwardzenie nim dojazdu do nowej budowy.
Krzychu czy możesz się wypowiedzieć trochę o filmach i cenach dotyczących w filmach "pomysł na dom'' jest tam mnóstwo filmów z domów oraz ich cenami.
Teściowie mieszkają w takim domu z lat 60-tych budowanego z tego co udało się zdobyć. Styl przedwojenny, z wszystkimi pokojami przechodnimi, ogromną kuchnią i oryginalnie bez łazienki, którą potem zrobiono w miejscu klatki schodowej. Mamy co chwilę ze szwagrem zlecane przez teściową prace remontowe w nim. Strach cokolwiek tykać i brnąć w jakieś gruntowniejsze przebudowy. Dobrze, że z żoną zdecydowaliśmy się na budowę nowego domu osobno. Pewnie kiedyś ktoś wpakuje się na tę minę gdy będziemy go sprzedawać.
Jeśli ktoś ma 2 ręce do roboty i większość robi samemu to dużo zaoszczędzi, jeśli jednak zleca wszystko firmom i to jeszcze każdemu z kolei co innego – to sorry, ale będzie drogo bo każdy go skasuje narzekając na poprzedniego. Także zależy co się umie i na kogo się trafi. Życie jest jak pudełko czekoladek:)
Kiedyś to ja wykańczałem mieszkanie teraz mieszkania wykańczają mnie.
Najlepiej samemu odstrzelić taką stodołę.A mówią, ja to nie umiem, to nie robię.Wystarczy obejrzeć na youtubie.To przez nogę i mogę.
Fajny temat! Pozdrawiam
Nie wiem skąd te niektóre kwoty w komentarzach. Rodzice w 10 lat wydali około 150 tyś. Nowe dachy nad dom i pomieszczenia gospodarcze, wzmocnione fundamenty plus drenaż, instalacja co z kotłem, kanalizacja z oczyszczalnią, wylewki, drewniane stropy, okna, tynki, prąd… kurde wszystko. Razem z zakupem 350 tyś. za 120m2 domu plus gospodarcze, plus stodoła 100m2 i 55a działki. A to wszystko 15km od Gliwic. Dużo?
Konkretny remont drożej wychodzi. Mam takich kilka na koncie i najczęściej to swiadomi inwestorzy z dobrą plynnością, którym zależy na lokalizacji (Gdańsk Oliwa, starówka, Gdynia Kamienna Góra). Konstruktora znajdziesz(fakt nie tanio), ale wykonawców jak to ugryść co jest na rysunku i przenieść to w rzeczywistość aby dom się nie zawalił to już nie ma. Dlatego te prace dużo kosztują i dlatego je lubię 😉 P.S. przed świętami wyjechał 22 kontener !!! https://youtu.be/kMSlP4VRwog
Remont starego domu to droga przez męke. Wiem bo odziedziczyłem i od 20 lat ciągły remont we własnym zakresie bo fachowcy takie tematy omijają z daleka . Przerąbane. Pozdrawiam.
Potwierdzam, remontuje dom z lat 80 i końca nie widać. A miało być tak pięknie.😉
3 rzeczy przy wycenie nieruchomości: 1 lokalizacja, 2 lokalizacja, 3 lokalizacja. Tyle w temacie :), wiadomo stare kamienice i stare budynki to studnie bez dna. Dlatego jak kupować stare – to to zaakceptować i nie zmieniać w nowe.
Wszystko zależy za ile się kupi i co się kupi. Ja zapłaciłem 20% wartości rynkowej i nie żałuję, za tyle co mam przeznaczone na remont nie kupiłbym takiego. No ale ja to kupiłem okazyjnie i fartem.
Świetny materiał. W końcu ktoś kto ma zasięgi mówi o czymś takim. Widzę w komentarzach że większość ma stare domy murowane. Kupiłem dom z lat 60 z bala. Bal zdrowy. Przychodziło paru fachowców od drewna i ani robaków czy czego tam. Drewno w świetnym stanie. Muszę fundament z kamienia podlać normalnym bo osunął się w stronę ulicy. Powiem tak, nie długo zaczynam remont i nie widzę tutaj wielkich kosztów. Do 300 tysięcy zrobię spokojnie. Metraż to jakieś 110m2.
Zaczynam właśnie remont i rozbudowę takiego starego domu (kostka z '68) i dostałem wycenę na iniekcję (22 m.b. izolacji poziomej, 21 m. kw. izolacji pionowej): 22 tys. PLN brutto. Myślę, że 300 tys. PLN pójdzie na same roboty budowlane i instalacje. Gdyby nie lokalizacja tego domu, to w życiu bym się w to nie ładował 😉
Jeśli dostanie się w spadku to się opłaca zrobic samemu. Bo kupować jak niektórzy kupują rudery to nie. Deweloperka to porażka, tylko budowa samemu!!
deweloperka ma ścianki z kartonu – sąsiad chrapie – wszystko słychać. omijać szerokim łukiem
Często niestety tak to wygląda, że te starsze budynki są zrobione z lepszych materiałów, ścianki mają grubsze i skoro stoją już te 20+ lat to postoją drugie tyle. Nowe domy są nowe ale już ich wykonanie ma wiele do życzenia, co chwilę coś się w nich psuję, trzeba naprawiać na gwarwncji. Koszt wybudowania domu marzeń samemu to też koszt myślę x2 w porównaniu z remontem i kupnem starego. Zostaje więc licha developerka albo mieszkania i domy z późnych lat 80 i 90. Osobiście wolę lane sufity od tych podwieszanych. I nie możemy zapomnieć w developerce ile sprzętów i armatury czy drzwi musimy kupić. Często te stare były dużo lepiej wykonane. I co najważniejsze, stare chałupy mają piwnicę!
Z własnego doświadczenia wiem że remont starego i tak wychodzi taniej niż postawić nowy ( nie mówmy tu o ruinie która pęka i składa się sama tylko zwykły stary dom do remontu) dostałem tak owego połowę i remontuje tz kończę właśnie fakt faktem że napewno trwa to dłużej niż postawienie nowego lecz napewno taniej jedyny minus tak że niekiedy trzeba długo przysiąść i przemyśleć pracę żeby sobie nie narobić gnoju 😉 ale kosztowo przy własnej robocie to 1/3 nowego domu
Zakończyłem właśnie remont 95m2 w kamienicy z 1923r. Mieszkanie kupione od rodziny w okazyjnej cenie 15 lat temu więc można powiedzieć, że koszt zakupu już się dawno zamortyzował i pomijam go w kalkulacji. W mieszkaniu wymieniłem wszystko, co nie jest częścią wspólną. Wszystkie ściany skute do gołej cegły. Drewniane ścianki działowe usunięte. Sufity oczyszczone do gołych desek. Podłogi usunięte do legarów. Poszło kilka kontenerów gruzu. Drewno z demontażu rozpłynęło się samo😁. Wszystkie instalacje wymienione na nowe – CO, wspólnota wymieniała 7 lat temu, CWU i ZW w pex rozprowadzona od zegarów na klatce, Kanalizacja łącznie z pionami wymieniona na plastik. Elektryka od licznika cała nowa razem ze skrzynką i wszystkimi zabezpieczeniami. Podłogi wyrównane płytami OSB 22mm na ruszcie z kantówek 6×4 co 31cm przykręconego do legarów. To taka autorska technologia, bo nigdzie nie znalazłem dobrych i wyczerpujących informacji, jak radzić sobie z takimi pracami w starych budynkach. Było co równać, bo podłogi miały nawet 5cm różnicy w różnych punktach mieszkania. Reszta roboty powiedzmy w dzisiejszych technologiach – ścianki działowe GK na stelażu, ściany też GK na M-system. Tynków nie dało się zrobić, bo kątów i pionów brak. Ściany uciekały po 1cm/metr w pionie, a w kątach po 2,5cm/metr. Ze zmian w układzie pomieszczeń domknąłem korytarz i zamurowałem jedne drzwi. W mieszkaniu był układ amfiladowy więc pokoje były mało ustawne. W każdym dwie pary drzwi i okno. Teraz mieszkanie jest rozkładowe z długim korytarzem przez środek i drzwiami do poszczególnych pomieszczeń. Będąc przy drzwiach, u mnie otwory mają 235x140cm wyjściowe i do pokoi, łazienkowe 235×85. Nie kupi się nigdzie takich drzwi, na zamówienie wszyscy okoliczni stolarze mi odmówili, jeden się zgodził. 3x dwuskrzydłowe drzwi i 1x jednoskrzydłowe wycenił na 36kpln z montażem 😐. Oczywiście wygląd zbliżony do oryginalnych, ramiak z filongami itp. Zrobiłem więc sam te drzwi za 1/3 pieniędzy. Okna też tanie nie były, bo właściwie wszystkie są rozmiarów balkonowych – 205cm wysokości i szerokość 90, 115 i 155. W sumie 6 okien i jedne balkonowe wysokości 260cm. Na wykończenia poszły płytki na ściany w łazience, reszta gładź i malowanie. Podłogi w pokojach z deski warstwowej montowanej na klej, w korytarzu, kuchni i łazience panele winylowe też na kleju. Dużo prac wykonywałem sam, gładzie, spoinowania płyt, wykonanie łazienki zlecałem. Także podsumowując koszty całego remontu wyszło tego 170kpln w materiałach i robociźnie. Miałem wycenę gdybym wszystko zlecił na 260kpln. Meble zabudowy kuchennej, łazienki i szafy do dwóch pokoi robiłem sam i zamknąłem się w 26kpln za płyty, okucia, prowadnice itp. AGD i RTV nie liczę, bo tu każdy ma swoje wymagania, tak samo meble tapicerowane, łóżka armatura kuchenna i łazienkowa.
Czy robiłbym jeszcze raz taki generalny remont? TAK. mam teraz mieszkanie, jakiego żaden deweloper nie oferuje. Z klasycznym i funkcjonalnym układem pomieszczeń, z oddzielną przestronną kuchnią, dużymi pokojami i przede wszystkim z sufitami powyżej 3 metrów od podłogi. Jest przestrzeń, jest dużo światła i jest czym oddychać.