Loading…

Elektryk do Domów Warszawa

Elektryk do Domów i Sprzętów w Warszawie. Usuwanie Awarii - Nowe instalacje - Usługi Elektryczne
Kontakt

Skutery Niu w Polsce: Czy skutery elektryczne mają sens? Czy warto przesiąść się na elektryka?



Sklep Jednoślad.pl: https://sklep.jednoslad.pl Skutery Niu w Polsce: Czy skutery elektryczne mają sens? Czy warto przesiąść się …

Pobrane z Youtube Elektryk do Domów, Naprawa Elektryki w Domu, Serwis naprawy elektryki i Elektroniki, Elektryk Warszawa, Naprawa Elektryki Warszawa, nasz elektryk z dojazdem na terenie Warszawy i okolic pomaga w trudnych sprawach.

45 thoughts on “Skutery Niu w Polsce: Czy skutery elektryczne mają sens? Czy warto przesiąść się na elektryka?

  1. Jak skuter to tylko elektryczny. Nienawidzę dźwięku skutera spalinowego, do tego poziom zanieczyszczeń które wydziela, zawstydziłby niejednego diesla z wyciętym filtrem. Za to elektryk jest cichutki, zero smrodu, po prostu rewelacja. Ja wybrałem skuterek marki VELEX model M8, ze stylowym kuferkiem i sakwami bocznymi, rozpędzam się do 65km/h, a na jednym ładowaniu przejadę realnie 60km, Po dwóch latach jazdy już mi się zwróciła różnica między średniej klasy spaliniakiem, a dodatkowa korzyść to zdrowsze płuca.

  2. ja codziennie jeżdżę skuterem spalinowym i miałem okazję przez weekend przetestować taki skuter i chodź jestem fanem skuterów spalinowych to w bardzo pozytywny sposób zaskoczył mnie skuter NIU i uważam że jest to wręcz idealna rzecz dla osób co chcą mieć taki sprzęt jako transport do pracy

  3. Mój NIU M+Sport po dwóch latach użytkowania pokazał kod 130 i odmówił dalszej współpracy, choć w tym samym czasie na desce miał jeszcze 49% ładunku. Incydent miał miejsce dzisiaj w trakcie jazdy, więc sytuacja niebezpieczna i generalnie nikomu nie życzę. Oczywiście powrót z buta do domu i pchanko skutera. Co dziwne, akumulator ma za sobą jedynie 36 cykli ładowania. Instrukcja mówi, że kod 130 to głęboko rozładowany akumulator, więc podłączyłem do ładowania – zobaczymy co dalej. Dziwna sprawa, bo po podłączeniu do ładowarki również akumulator zgłasza naładowanie do około połowy. Na sieci niewiele można na ten temat znaleźć. Generalnie zawód i osobiście NIU muszę z takich losowych przypadłości odradzić. Oby nikogo z użytkowników nie dotknął kod 130 pośrodku pustkowia…

  4. Panowie krąży wiele mitów o bateriach to nie są akumulatory żelowe tylko li ion to całkiem ina klasa sam zrobiłem akumulator na ogniwach li ion Panasonic. Przejeździłem rowerem pięć lat praktycznie codziennie w zimie może miesiąc do dwóch miesięcy nie jeździłem bateria malutka 65 ogniw. Po pięciu latach kupiłem skuter elektryczny na żelówkach padniętych, od razu z myślą że będę je wymieniał na li iony. Ale za nim zrobiłem akumulator do skutera wsadziłem swój stary pięcioletni z roweru akumulator, wielkości 6 kostek masła jeździłem na nim miesiąc zanim nie zrobiłem nowego. Był w stanie uciągnąć ciężki skuter razem ze mną 20 km i rozpędzić go do 45 km/h bez problemu niebywałe takie maleństwo. Teraz w skuterze mam akumulator o pojemności 2kw ponad 200 ogniw, 30 minut ładowania pozwala na przejechanie 30 km szybkość ładowania to ponad kilowat na godzinę. Odpowiednio traktowany akumulator litowo jonowy i zaprojektowany pociągnie i 7 lat ładowany codziennie bez problemu.

  5. Pojazdy elektryczne bez układu elektronicznego generującego wiecznie energię nie mają sensu poniewarz zasięg to tylko 30 km i jak się policzy to po czasie drożej wyjdzie niż spalinowy bo wymiana baterii a baterie nie są zabezpieczone AVR a porady jak konserować baterię można sobie wsadzić w bajki jak to że zdrowe jest palenie. Raczej nowinka dla bogatych. No i czas ładowania 10 godzin żałosne.

  6. ja jako użytkownik elektryka mogę powiedzieć śmiało, ze tak. Na początku zastanawiałem się czy to ma sens, no ale zdecydowałem się ba bartona energy i to bardzo udany zakup. Bardzo wygodnie się na nim jeździ, zasięg 50km spokojnie mi starcza na moje potrzeby a nieco ponad 1zł za taką jazdę to tyle co nic

  7. Żywotność akumulatora to około 600 cykli ładowania czyli przejedziesz 60kmx600=36000km. Nowy akumulator kosztuje nie 1500zł, ale ponad 3000zł. Czyli cena jazdy 3000/36000=8,3zł na 100km plus koszty ładowania. Razem około 9,5zł/100km.
    Benzynowa 50tka pali około 2l/100km co daje ok. 10,5zł/100km.
    Plusem jest oczywiście ekologia, choć prąd też nie produkują z powietrza tylko palą węgiel, drewno.

  8. Znowu amatorska recenzja, bez szczegółowych danych i to nawet bez jazdy. Co to znaczy, że akumulator kosztuje ułamek wartości motocykla ja się pytam ? Ułamek czyli 1/2 wartości skutera, czy może 1/3 wartości skutera ? Dlaczego tak skrupulatnie unikacie podawania realnych wartości danych. Tani akumulator zazwyczaj to niższa ilość cykli życia, gorsze materiały. Ładowanie do pełna za 1 zł ? W spalinowych silnikach podaje się zużycie w litrach/100 km, w elektrykach podaje się zużycie KWh/100 km. Z tego co zrozumiałem ten elektryk ma pakiet baterii 2 x 1,5 KWh. Czyli pakiet nowych baterii to 3 KWh, jak większość tanich elektryków. Załadowanie takiego pakietu do pełna to w zwykłej taryfie 60 gr * 3. Czyli 1.80 zł do pełna Do tego należy doliczyć z 20 % strat na ładowaniu, powiedzmy iż da się go naładować do pełna w cenie 2.10 zł. W taryfie najdroższej dziennej, nocna taryfa to około 35 gr * 3 co by dało 1.05 zł + straty ładowania to powiedzmy 1.25 zł. Teraz pytanie ile jesteśmy w stanie przejechać na takim pakiecie ? Zazwyczaj zasięg elektryka z pakietem 3 KWh to 45 – 55 km i to na nowym pakiecie praktyczny zasięg, zakładając iż zasięg będzie wynosił 50 km. W tedy można by powiedzieć iż przejedziemy na ładowaniu nocnym w cenie 2.50 zł/100 km ale musimy mieć dodatkowe dwa akumulatory. W taryfie dziennej byłoby to powyżej 4 zł/100 km. Trzeba uwzględnić iż ceny prądu mają wzrosnąć od 2020 roku.

    Teraz należy uwzględnić żywotność akumulatorów, coś co zawsze jest unikane przez sprzedawców. Najtańsze żelowe akumulatory mają zazwyczaj żywotność w granicy 400 cykli ładowań, czyli do około 20.000 km przy ekonomicznej jeździe. Pytanie ile na dzień dzisiejszy kosztują takie akumulatorki ? Zakładając koszt w wysokości 2.500 zł. Do wymiany co 20.000 km to na każde 100 km należy doliczyć do kosztów 12.50 zł + zużyty prąd czyli w fazie nocnej około 15 zł/100 km. A w fazie dziennej z 16.50 zł/100 km. To takie przybliżone rachunki jakie musi na dzień dzisiejszy ponieść użytkownik elektryka. W przeliczeniu na paliwo będzie to w przedziale 2.5 – 3 L/100 km. Koszt eksploatacji więc jest wyższy od mojej spalinowej Hondy Cub C125. Ale dla pełnej wiarygodności należy podać aktualny koszt akumulatorów. Jak widać koszt elektryków tych odnośnie eksploatacji jest na granicy spalinowych 125 cm. Więc można je kupować jeśli ktoś jest fanem elektryki i będzie pomykał na małych odległościach. Trzeba praktycznie kalkulować 2/3 realnego zasięgu nowych akumulatorków, czyli tych 50 km. Czyli tak aby 30 km w dwie strony mieć do pracy i z powrotem. To ze spokojem można jeździć ze świadomością iż jak zrobimy 10.000 km to zdążymy wrócić.

  9. Przecież to powinno kosztować max 2,5 tys zł!
    Trzeba być wyznawcą religii eko aby tyle kasy wyłożyć…nie wiem – może ja po prostu jestem nędzarzem?

  10. Jeżdżę elektrycznym skuterem od prawie 1000 km. Nie przeszkodziła mi zima i ujemne temperatury. Nie wyjeżdżałem nim tylko wtedy gdy było ślisko. Nigdy nie kupiłbym już spalinowego skutera. Kultura pracy, przyjemność z jazdy, prostota konstrukcji, absurdalnie niski koszt eksploatacji i niezawodność. To jest coś nieosiągalnego dla spalinowych skuterów….

  11. Takie elektryki zabijają prawdziwy motocyklizm (gdzie dźwięk, radość i czerpanie przyjemności z jazdy). Porównanie "Taki niu to modna aktualnie alternatywa i przy okazji rodzaju praktycznego gadżetu przypominającego ajfona na dwóch kołach to moim zdaniem głupota i nonsens. Telefon to telefon a skuter to skuter, a poza tym nie musiałeś robić reklamy srajfona. (Oczywiście nie hejtuje)
    Pozdrawiam LWG

Dodaj komentarz

Zadzwoń!